piątek, 3 lutego 2017

Smog. A czy Ty masz już swoją maskę antysmogową?


Smog nie jest zjawiskiem nowym. W ostatnich tygodniach głośno się o nim mówi, dlaczego? A no dlatego, że teraz ludzie są bardziej świadomi zagrożeń, chcą dbać o swoje zdrowie, istnieją stacje pomiarowe, które mierzą jakość powietrza, no i dzięki smartfonom i technologi każdy z nas może monitorować stan powietrza. Dbajmy o nasze zdrowie, bo mamy je tylko jedno!

Czym tak właściwie jest smog?

SMOG nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współwystępowaniu zanieczyszczenia powietrza wskutek działalności człowieka oraz niekorzystnych zjawisk naturalnych: znacznego zamglenia i bezwietrznej pogody.
Słowo „smog” powstało w języku angielskim ze zbitki dwóch słów: smoke (dym) i fog (mgła).

Efekty zdrowotne
Wchodzące w skład smogu szkodliwe związki chemiczne, pyły i znaczna wilgotność stanowią zagrożenie dla zdrowia, są bowiem czynnikami alergizującymi i mogą wywołać astmę oraz jej napady, a także powodować zaostrzenie przewlekłego zapalenia oskrzeli, niewydolność oddechową lub paraliż układu krwionośnego. Smog powoduje także zmniejszenie masy urodzeniowej płodu, zwiększa zapadalność na nowotwory oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), jak i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia astmy u dzieci.

Zgodnie z wynikami badań ESCAPE w przypadku drobnych zanieczyszczeń (do średnicy 2,5 mikrometra – PM2.5) każdy wzrost gęstości pyłu o 5 mikrogramów na metr sześcienny powoduje wzrost ryzyka śmierci z przyczyn naturalnych aż o 7 procent. Oddychanie przez kobietę ciężarną powietrzem zanieczyszczonym PM2.5 koreluje się także z występowaniem autyzmu.

W 2013 roku WHO zaliczyła pyły zawieszone do kancerogenów, uznając, że mają one zauważalny i dobrze udowodniony wpływ na zwiększenie zachorowalności na raka płuc. Według szacunków WHO w objętym badaniami 2010 roku z powodu raka płuc spowodowanego zanieczyszczeniem powietrza zmarło na świecie 230 tys. osób.

Smog kwaśny poraża oskrzela, drogi oddechowe, układ krążenia. Organizacja Health and Environment Alliance oszacowała koszty zewnętrzne zanieczyszczenia powietrza wskutek spalania węgla w elektrowniach węglowych w Polsce w przedziale 12-34 mld zł rocznie, na co składa się 3500 przedwczesnych zgonów, 1600 przypadków przewlekłego zapalanie oskrzeli, 1000 nowych hospitalizacji oraz 800 000 utraconych dni pracy rocznie.

W trakcie trwającego 5 dni wielkiego smogu londyńskiego w wyniku komplikacji oddechowych zmarło ponad cztery tysiące osób (w sumie w efekcie działania wielkiego smogu londyńskiego zmarło około dwunastu tysięcy osób).


Ze względu na miejsce i warunki powstawania oraz skład chemiczny możemy wyróżnić dwa rodzaje smogu:

  • Smog londyński, w skład którego wchodzą: tlenek siarki(IV), tlenki azotu, tlenki węgla, sadza oraz trudno opadające pyły. Występuje głównie w miesiącach od listopada do stycznia podczas inwersji temperatur w umiarkowanej strefie klimatycznej.

  • Smog typu Los Angeles (smog fotochemiczny, ozon troposferyczny) – powstaje przede wszystkim w miesiącach letnich, w strefach subtropikalnych. Skład: tlenki węgla, tlenki azotu i węglowodory. Związki te ulegają później reakcjom fotochemicznym, w wyniku których powstają: PAN (azotan nadtlenoacetylu), aldehydy oraz ozon.

Smog w Polsce
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) 33 z 50 miast w Unii Europejskiej o największym stężeniu pyłu PM2.5 znajduje się w Polsce. Najbardziej zanieczyszczonymi miastami w Polsce są kolejno: Żywiec, Pszczyna, Rybnik, Wodzisław Śląski, Opoczno, Sucha Beskidzka, Godów, Kraków, Skawina i Nowy Sącz. W większości tych miejscowości smog powodowany jest tzw. niską emisją (znaczne nagromadzenie emitorów o wysokości do 40 metrów nad poziom gruntu, w miejscach o dużej gęstości zabudowy, na małej powierzchni). Smog w Polsce występuje więc głównie w sezonie grzewczym (wrzesień-kwiecień).

W styczniu 2017 w południowej Polsce wystąpiło rekordowo wysokie zanieczyszczenie powietrza. Normy pyłów PM10 i PM2,5 zostały przekroczone nawet o ponad 3000%. Według Głównego Inspektora Sanitarnego poziomy alarmowe (300 mikrogramów na metr sześcienny, kiedy to samorządy powinny podjąć specjalne doraźne działania) przekroczone zostały w Radomsku, Rybniku, Żywcu, Zabrzu, Częstochowie i Wodzisławiu Śląskim. [źródło: Wikipedia]

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc napisze ten post opierając się na własnych odczuciach i doświadczeniach. Przytoczę także poniżej naukowe mądrości na jego temat. 
Jak chronię siebie przed smogiem? To proste! Przed każdym wyjściem na dwór sprawdzam stan powietrza w aplikacji Zanieczyszczenie Powietrza [klik!], jeśli normy są przekroczone o 180-200% to zakładam maskę antysmogową. Tak właściwie powinno się ja nosić już na poziomie 50-100% normy.

Budzę tym poruszenie na ulicy, w komunikacji miejskiej ludzie się ode mnie odsuwają. Jedni pytają gdzie kupiłam maskę i przyznają, że powietrze śmierdzi, ale często są to starsze osoby, które machają na to ręka i mówią, że im już nic nie zaszkodzi. Najgorsze są osoby młode. Spotykam się z nieprzyjemnymi komentarzami, których niby mam nie słyszeć, z pokazywaniem palcami, z szyderczymi uśmieszkami, niektórzy pukają się w głowę. Jeszcze inni mówią, że uległam propagandzie i w bajki wierzę, napędzając kasę sprzedawcom masek. Szczerze? Mam to w dupie! Dla mnie liczy się moje zdrowie a nie wygląd i to, co ktoś o mnie myśli. 


Obok zrzuty ekranu z aplikacji, na których widać, w których rejonach Warszawy o ile przekroczone są normy poszczególnych pyłów. Jedno zdjęcie dotyczy 8 stycznia 2017 roku a drugie 27 stycznia 2017 roku.

Poniżej przedstawiam tabelkę z oznaczeniami filtrów stosowanych w różnych maskach antypyłowych/antysmogowych oraz ich skuteczność. Jak dla mnie nie liczy się marka, cena i wygląd maski. Podczas zakupu maski powinniśmy się sugerować rodzajem filtru zastosowanego w masce (często jest wymienny) oraz wybrać odpowiedni rozmiar, którzy szczelnie będzie przylegał do naszej twarzy w każdym miejscu. Tylko to zagwarantuje nam prawidłową ochronę przed zanieczyszczonym powietrzem.
Aplikacji używam od ponad roku. Początkowo kupiliśmy zwykłe maski budowlane w Castoramie, bo liczył się czas. Stan powietrza był zły. Coś nieustannie "łaskotało" mnie w gardle i męczył mnie uporczywy kaszel.


Z perspektywy czasu nie polecam tych masek do dłuższego stosowania, mnie osobiście gumki piekielnie uciskały twarz i boleśnie się w nią wrzynały. Maski założone tylko na jedna z gumek nie są szczelne i wtedy noszenie takiej maski trochę mija się z celem. Koszt takich masek waha się w przedziale 4-18 zł za sztukę. Nie mają wymiennych filtrów i są jednorazowe, tzn, zależy ile przebywamy na powietrzu i jak aktywni jesteśmy. Kiedy trzeba zmienić maskę na nową? Kiedy jest widocznie brudna i kiedy ciężko nam oddychać, to znak, że filtr zapchał się pyłami i czas na nową maskę. 
W tle, to niestety nie jest zwykła mgła  To mgła, która w większości składa się ze smogu, czyli z bardzo szkodliwych pyłów. 
Teraz dla zainteresowanych podaje informacje szczegółowe o pyłach, które tworzą smog oraz o ich wpływie na nasze zdrowie. Może tym przekonam niedowiarków wyśmiewających się z osób świadomych zagrożenia jakie niesie ze sobą smog.

Wpływ na zdrowie PM10, PM2.5, B(a)P, WWA

Wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie zależy od czasu ekspozycji, pogody, wieku, stanu zdrowia i występujących chorób oraz od składu zanieczyszczonego powietrza.
Pył zawieszony PM 10
Pyły o średnicy poniżej 10 mikrometrów absorbowane są w górnych drogach oddechowych i oskrzelach. Wdychane do płuc mogą powodować różne reakcje np. kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, szczególnie w czasie wysiłku fizycznego. Przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia infekcjami układu oddechowego oraz występowania zaostrzeń objawów chorób alergicznych np. astmy, kataru siennego i zapalenia spojówek.
Nasilenie objawów zależy w dużym stopniu od stężenia pyłu w powietrzu, czasu ekspozycji, dodatkowego narażenia na czynniki pochodzenia środowiskowego oraz zwiększonej podatności osobniczej. Nowe dane świadczą o ujemnym wpływie inhalowanego pyłu na zdrowie kobiet ciężarnych oraz rozwijającego się płodu (niski ciężar urodzeniowy, wady wrodzone, powikłania przebiegu ciąży).

    Pył zawieszony PM 2.5
    Drobne frakcje pyłów mogą przenikać do krwiobiegu, a dłuższe narażenie na wysokie stężenia pyłu może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie, zawał) lub nawet zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, szczególnie płuc. Pyły o średnicy poniżej 2,5 mikrometra (tzw. pyły drobne PM 2,5) wchłaniane są w górnych i dolnych drogach oddechowych i mogą również przenikać do krwi. Podobnie jak pyły z grupy PM10 mogą powodować kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, szczególnie w czasie wysiłku fizycznego.

    Benzo(a)piren - B(a)P
    Benzo(a)piren to organiczny związek chemiczny będący przedstawicielem wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA). Benzo(a)piren wykazuje małą toksyczność ostrą, zaś dużą toksyczność przewlekłą, co związane jest z jego zdolnością kumulacji w organizmie. Podobnie jak inne WWA, jest związkiem silnie rakotwórczym. Posiada również właściwości mutagenne. Do innych działań niepożądanych zalicza się podrażnienie oczu, nosa, gardła i oskrzeli. Benzo(a)piren jest częstym składnikiem zanieczyszczeń powietrza, który towarzyszy tzw. niskiej emisji. B(a)P będący skutkiem niskiej emisji wydziela się podczas spalania drewna, węgla, oraz śmieci (najczęściej tworzyw sztucznych typu PET).

    WWA - wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne
    WWA powstają głównie w procesach niecałkowitego spalania węgla i drewna (ogólniej: biomasy) oraz, w mniejszym stopniu, paliw płynnych. Proces zachodzi zarówno w warunkach naturalnych (np. podczas pożaru lasu), jak i w na skutek działalności człowieka (spalanie paliw stałych, odpadów, spaliny pojazdów mechanicznych, emisje przemysłowe). Za większość emisji WWA do środowiska odpowiadają zdecydowanie źródła antropogenne (np. tzw. niska emisja powierzchniowa, czyli zanieczyszczenia z domowych pieców i kotłów).
    Występowanie WWA w środowisku ma charakter powszechny, dotyczy to również organizmu człowieka. U ludzi narażonych zawodowo na obecność WWA, w wyniku ekspozycji inhalacyjnej i dermalnej, stwierdzono obecność związków tej grupy i ich metabolitów w moczu i krwi. Najistotniejszym spośród nich z punktu widzenia zdrowia człowieka jest benzo(a)piren posiadający właściwości rakotwórcze. Za wskaźnik całej grupy WWA uznano benzo(a)piren, ze względu na stopień rakotwórczego oddziaływania i powszechność występowania w środowisku.

    Poniżej zestawienie najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce:

    Najbardziej toksyczne miasta w Polsce - dane z raportu GIOŚ

    Najnowszy raport Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie pozostawia złudzeń. Poprawę jakości powietrza zawdzięczamy pogodzie. Główną przyczyną - gospodarstwa domowe.
    Według raportu GIOŚ za rok 2015 powietrze w Polsce nie uległo znaczącej poprawie. Odnotowano wprawdzie, cyt. „Nieznaczne zmiany wyników rocznej oceny jakości powietrza dla pyłu PM 10 w ostatnich latach „ ale „należy je wiązać przede wszystkim z różnicami warunków meteorologicznych w kolejnych latach.
    Raport opisuje sytuację, o której w Polskim Alarmie Smogowym mówimy od lat. Jego wyniki nie zaskakują. Zatrważające jest, że powietrze w Polsce - mimo że najgorsze w Europie - nie ulega poprawie – powiedział Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego. Minął kolejny rok, a raport GIOŚ nie pokazuje poprawy sytuacji.
    W każdym z przypadków analizy przyczyn zanieczyszczenia powietrza to właśnie spalanie paliw stałych w gospodarstwach domowych jest najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do fatalnej jakości powietrza w Polsce. Niestety, jesteśmy skazani na oddychanie toksynami i pyłami zawieszonymi – dodaje.

    Wykaz 10 miast, w których wystąpiło największe dobowe stężenie pyłu PM10 w µg/m3 (mikrogramach na metr sześcienny), rok 2015, wartość dopuszczalna – 50 µg/m3, źródło: GIOŚ

    1. Pszczyna – 321 µg/m3
    2. Grudziądz – 286 µg/m3
    3. Rybnik – 279 µg/m3
    4. Knurów – 271 µg/m3
    5. Zabrze – 260 µg/m3
    6. Kraków, Aleje – 265 µg/m3
    7. Katowice – 248 µg/m3
    8. Częstochowa – 245 µg/m3
    9. Gliwice – 244 µg/m3
    10. Myszków – 239 µg/m3

      Wykaz 10 miast, w których wystąpiło najwięcej dni z przekroczeniem dobowego stężenia dopuszczalnego PM10, rok 2015, dopuszczalna liczba dni - 35, źródło: GIOŚ

    1. Kraków, Aleje – 200
    2. Bogatynia – 172
    3. Opoczno – 152
    4. Kraków, ul. Bulwarowa – 120
    5. Nowy Sącz – 118
    6. Pszczyna – 117
    7. Wodzisław Śląski - 112
    8. Gliwice – 110
    9. Nakło – 109
    10. Łódź – 107

    Wykaz 13 miast, w których wystąpiło największe średnioroczne stężenie benzo(a)pirenu w ng/m3, (nanogramach na metr sześcienny), rok 2015, wartość dopuszczalna – 1 ng/m3, źródło: GIOŚ

    1. Opoczno - 15,6 ng/m3
    2. Nowa Ruda - 15,3 ng/m3
    3. Nowy Sącz - 12,0 ng/m3
    4. Tomaszów Mazowiecki -11,2 ng/m3
    5. Zdzieszowice - 11,0 ng/m3
    6. Rybnik - 10,5 ng/m3
    7. Kościerzyna - 9,8 ng/m3
    8. Godów - 9,2 ng/m3
    9. Tuchów - 9,0 ng/m3
    10. Łódź - 8,7 ng/m3
    11. Zabrze, Nakło - 8,6 ng/m3
    12. Kraków - 8,3 ng/m3

      Dane z Raportu GIOŚ:
    Pył zawieszony PM10
    W prawie wszystkie aglomeracjach w Polsce odnotowano przekroczenia zanieczyszczenia pyłem PM10. Jedynym miastem, w których powietrze było zgodne z normami był Szczecin. Jeśli chodzi o większe obszary, to spośród 16 dużych stref w Polsce aż w 14 zanieczyszczenie przekroczyło normy, Wyjątkiem były strefy: lubuska i podlaska.
    Główną przyczyną tego stanu jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące z ogrzewania domów – aż 83.3% udziału procentowego pyłu PM10, kolejna to transport w centrach miast – 7,4%.
    Benzo(a)piren
    Zanieczyszczenie rakotwórczym benzo(a)pirenem wstąpiło aż w 44 z 46 stref pomiarowych. Jedynie Koszalin i Olsztyn cieszyły się powietrzem spełniającym normę czystości.
    Jak czytamy w raporcie: „powtarzający się co roku problem z dotrzymaniem wartości normatywnych stężeń benzo(a)pirenu (BAP) w Polsce wynika głównie ze struktury źródeł energii wykorzystywanych na potrzeby indywidualnego ogrzewania budynków.”
    Przyczynami zanieczyszczenia BAP jest indywidualne ogrzewanie budynków 77,9%, koksownie – 15,2% i transport drogowy – 5,3%.
    Pył zawieszony PM2.5
    Podobna struktura zanieczyszczenia powietrza występuje w przypadku zanieczyszczenia pyłem PM2.5. Główną przyczyna zanieczyszczenia jest spalanie poza przemysłem - 49,7%, transport drogowy – 13,5% oraz produkcja energii – 10%.
    W tej kategorii największy udział ma emisja z sektora komunalno-bytowego, w tym przede wszystkim związana z ogrzewaniem budynków. Źródłem emisji są w tym sektorze zwykle liczne, niskie kominy zlokalizowane na obszarach zabudowy http://polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/aktualnosci/szczegoly,najbardziej-toksyczne-miasta-w-polsce---dane-z-raportu-gios,347.html

    Czy nasz kraj robi cokolwiek w sprawie smogu, jak z tym problemem radzi sobie Europa?

    Europa broni się przed smogiem, Polacy trują się dalej

    Co wydarzyłoby się w polskich miastach, gdybyśmy przyjęli francuski system ostrzegania przed smogiem? Polski Alarm Smogowy przeanalizował zanieczyszczenie powietrza w 6 polskich miastach w roku 2016. Okazuje się, że to co w Paryżu uznawane jest za największy smog od dekady, w Polsce jest na porządku dziennym, a władze nie informują mieszkańców o zagrożeniu.
    W roku 2016 w Warszawie i Łodzi wystąpiło odpowiednio 8 i 9 dni z zanieczyszczeniem na tyle wysokim, że w Paryżu ogłoszono by alarm smogowy. Tylko w styczniu 2016 roku Warszawa doświadczyła aż 6 takich alarmowych dni. Gorzej jest we Wrocławiu – smogowy alarm obowiązywałby przez 12 dni tego roku.
    Zakopanem - zimowej stolicy Polski – było aż 29 dni powyżej poziomu, który w Paryżu byłby uznany za podstawę do wprowadzenia alarmu smogowego. Do rekordowych miast zbadanych przez PAS należą Kraków i Rybnik – w każdym z nich alarm obowiązywałby aż przez 47 dni w roku! W Krakowie w listopadzie i grudniu 2016 roku wystąpiło aż 21 dni alarmowych. W Rybniku tylko w styczniu było aż 15 takich dni.
    Niestety, ze względu na ułomne prawo, polskie społeczeństwo nie zostało ostrzeżone przed wysokim zanieczyszczeniem powietrza. W Paryżu alarm smogowy wprowadza się przy stężeniu pyłu PM10 na poziomie 80 ug/m3. W Polsce jest to niemal czterokrotnie więcej – 300 ug/m3. Gdy w miastach Europy zachodniej bije się na alarm ze względu na bardzo złą jakość powietrza i zachęca mieszkańców do podjęcia działań chroniących zdrowie i życie, w Polsce władze milczą, mimo że poziom zanieczyszczeń jest znacznie wyższy.
    Kiedy skończyliśmy analizę danych dotarło do nas, że mamy do czynienia w Polsce z sytuacją patologiczną. Oto zaalarmowane smogiem miasta europejskie podejmują działania, gdy tymczasem w Polsce śpimy spokojnie, ponieważ u nas poziom alarmowy jest prawie czterokrotnie wyższy niż we Francji czy Włoszech – mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. W listopadzie złożyliśmy w Ministerstwie Środowiska petycję w sprawie obniżenia progów alarmowych i rzetelnego informowania mieszkańców o złej jakości powietrza, podpisaną przez ponad 10 000 obywateli. Niestety, na razie nie widać żadnych działań. Czy Polacy mają inne płuca niż mieszkańcy Europy Zachodniej? Czy nasze zdrowie jest mniej warte? Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, dlaczego nie jesteśmy rzetelnie informowani o złej jakości powietrza – dodaje Dworakowska. http://polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/aktualnosci/szczegoly,europa-broni-sie-przed-smogiem-polacy-truja-sie-dalej,338.html

    Jeśli niektórym nadal mało, to poniżej możecie zapoznać się ze szczegółowym opisem zaleceń aplikacji w momencie przekroczenia norm C6H6 "tylko" o 240%, dane ze stacji w Mielcu. Obalę kolejny mit, na wsiach wcale nie jest lepiej! Nie ma tam mowy o świeżym powietrzu, w okresie grzewczym ludzie często z biedy pala w piecach czym popadnie, palenie drewnem i węglem oraz w kominkach wcale nie uwalnia naszych pieców/kominów od wytwarzania zanieczyszczeń.

    Niżej zalecenia podczas przekroczenia norm na PM10

    I jeszcze zalecenia podczas przekroczenia norm na PM2,5

    Ktoś nadal myśli, że to demagogia i sterowanie ciemna masa przez nawiedzonych ekologów? Obejrzyjcie zamieszczony niżej film "Cały ten smog", gdzie wszystko jest wyjaśnione jasno i przystępnie, wypowiadają się lekarze.

    Czarna maska neoprenowa, którą kupiłam na allegro za mniej niż 40 zł wraz z kilkoma wymiennymi filtrami węglowymi za 10 zł szt jest dla mnie obecnie najlepsza. Na zdjęciu macie zużyty filtr z maski, wymieniłam go po około miesiącu używania, bo coraz gorzej mi się oddychało i zaczął nieprzyjemnie pachnieć. Na dole widać ciemne punkty, to nagromadzone pyły, które wyłapał filtr.

    Tak wyglądał świat dziś rano o godzinie 6:45, kiedy wyszłam z psem na poranny spacer, w całej Warszawie i nie tylko normy były przekroczone o 500% Nie pogarszałam jakości zdjęć, tak było od wczorajszego późnego popołudnia. Na Grochowie ciężko było dostrzec blok po przeciwnej stronie ulicy... 

    Jak widać wymienne filtry nie pasują idealnie do mojej maski, ale mi to nie przeszkadza, nie miała rano czasu bawić się w ich docinanie na wymiar. Jeśli komuś to przeszkadza niech nie patrzy - proste! Zawsze wyglądałam inaczej niż reszta społeczeństwa, więc nie mam problemu z pokazywaniem się publicznie w masce. Normalni ludzie, którzy myślą racjonalnie nie wyśmiewają mnie a wręcz wchodzę z nimi w całkiem mądre i rzeczowe dyskusje. 

    A teraz najważniejsze! Od kiedy tylko sięgam pamięciom zmagałam się z suchym uporczywym kaszlem niewiadomego pochodzenia. Jestem alergiczką i miałam obniżona odporność, w dzieciństwie ataki kaszlu kończyły się dusznościami i przyjazdem karetki, ciągle byłam na sterydowych i niesterydowych lekach wziewnych oraz syropach/tabletkach przeciwkaszlowych. Astma została wielokrotnie wykluczona. Jeśli nie kaszlałam to był cud. Żyłam z tym od zawsze aż do zeszłego roku, kiedy zaczęłam nosić maskę. Nie macie pojęcia jak to jest kaszleć jak stary gruźlik, kiedy niemal każdej nocy budzi cię suchy, męczący kaszel i jego ataki kończą się niemal zawsze wymiotami... Ciągłe zapalenia oskrzeli i krtani. Teraz mam święty spokój! Od września byłam tylko raz chora i była to zwykła infekcja bez morderczego kaszlu. A jako dzieciak aż do 24 roku życia mieszkałam na wsi, gdzie było "czyste i świeże powietrze" z kominów... Jeśli obejrzeliście filmik o smogu, to łatwo dodacie 2+2 i wyjdzie Wam 4, tak samo jak mi. Żaden lekarz nie był mi w stanie pomóc. Teraz mam spokój, w końcu nie wstydzę się tego, że ciągle potwornie kaszle.

    Jeszcze słówko o masce i o oddychaniu w niej. Oddychanie w masce jest trudniejsze niż normalnie, początkowo musiałam "walczyć" o każdy oddech i idąc szybciej, czy podbiegając do świateł miałam wrażenie, że brakuje mi powietrza i zaraz się uduszę. W masce musimy zdecydowanie mocniej robić wdech niż bez niej. Po pewnym czasie przyzwyczaimy się i wydolność naszego układu oddechowego poprawi się i przestaniemy czuć dyskomfort. Minusem masek jest ich dość szybkie zaparowywanie od środka i skraplanie się wilgoci. Mi zdarza się podczas dłuższego użytkowania, że woda kapie mi przez zaworki na kurtkę, zwłaszcza kiedy się pochylę lub wykonam gwałtowny ruch głową. Jeśli jest duży mróz to niestety zdarza się, że ta wilgoć lekko zamarza i na twarzy czuć nieprzyjemny chłód. Ogólnie podczas chłodnych i wietrznych dni maska daje dodatkowe ciepło naszej twarzy. Wszystko ma swoje plusy i minusy.

    Mam nadzieje, że z czasem przyjdzie "moda" na noszenie masek, kiedy stan powietrza będzie zły. dlaczego nie śmiejemy się z ludzi w okularach przeciwsłonecznych, czy czapkach? To też ochrona siebie i dbanie o własne zdrowie. Coraz więcej moich znajomych zdecydowało się na zakup masek antysmogowych, co mnie cieszy. 

    Wybór należy do Ciebie! Masz już swoja maskę antysmogową? A może ten post przekonał Cię do jej zakupu? Jeśli nadal nie wierzysz w istnienie smogu, to jesteś zwyczajnym głupcem. 

    3 komentarze:

    1. Witaj!
      Bardzo cenny, rzetelny, no po prostu bomba post! Przyznam, że aż zaklęłam pod nosem, jak przeczytałam o tych reakcjach ludzi... Ja poruszam się po mieście rowerem, komunikacją miejską nie jeżdżę praktycznie w ogóle, więc w razie jakichś dziwnych tekstów mogę szybko zwiać i ich nie słuchać ;) Ale podobnie jak Ty czekam z utęsknieniem na (w pierwszej kolejności czyste powietrze, a w dalszej) to, że chodzenie (nie tylko jeżdżenie rowerem czy bieganie) w maskach po mieście będzie czymś tak naturalnym jak w czapce zimą czy z parasolką w deszcz.
      Pozdrawiam :)
      Asia

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Bardzo się ciesze, że ktoś docenił moją pisaninę ;) Ja jestem z natury buntowniczą i zawsze wyróżniałam się z tłumu, więc noszenie maski i bycie "wyklętą" nawet mi się podoba - czekam aż ktos wlezie w słupa czy smietnik jak się na mnie zagapi :D Czyste powietrze to u nas marzenie... Jak po świętach wiał orkan Barbara, to było idealne powietrze, ale wszyscy narzekali, że zimno i nieprzyjemnie... A niby taka cywilizowana i hej hop do przodu Warszawa... Dziękuje za komentarz :)
        Pozdrawiam!

        Usuń
      2. Uwielbiam takich ludzi :) A ja mam dredziochy, jeżdżę na rowerze poziomym, a teraz jeszcze w masce (też mi z tym jakoś dziwnie dobrze :)) - no to już w ogóle takie combo, że nic, tylko komentować, pokazywać paluchami i plotkować :D
        Pozdrawki gorące!
        Asia

        Usuń

    wegankaijejswiat.blogspot.com